Świadkowie zbrodni
Michał P., młody Żyd z Ugaju, pracował u Niemców i był zmuszony zaprowadzić do samochodu śmierci własnych rodziców, a później siostrę, brata z żoną i trójką dzieci. Chciał pojechać z rodzicami jako ochotnik, ale mu nie pozwolono. Przeżył, ponieważ pracował przy rozbiórce stodoły i jego nazwiska nie było w spisie podczas likwidacji Żydów.
Na początku 1942 roku Michał P. został zabrany z czternastoma innymi Żydami na posterunek żandarmerii. Następnego dnia przewieziono ich do Chełmna. Byli to młodzi i silni ludzie, którym nie wolno było patrzeć na pałac. Michał zauważył w samochodzie zużyte łachmany i domyślił się, co dzieje się w pałacu.
W piwnicy, gdzie zamknięto robotników, na ścianie widniał wymowny napis: "Kto tu przychodzi, każdy ma śmierć". Do znanych uciekinierów z Chełmna należeli: Michał P., Szymon Srebrnik, Żurawski oraz Jakub Grojanowski (prawdziwe imię: Salama Winer).
Ciekawostka: Niektórzy uciekinierzy z obozu zagłady w Chełmnie dotarli do getta warszawskiego, gdzie próbowali ostrzec innych Żydów o tym, co Niemcy naprawdę robią z deportowanymi ludźmi. Niestety, większość słuchających nie chciała wierzyć w te przerażające historie.