Od koczowania do pierwszych miast
Dawno, dawno temu ludzie żyli zupełnie inaczej niż my dzisiaj. W paleolicie nasi przodkowie prowadzili tryb życia łowiecko-zbieracki. Mężczyźni polowali na dzikie zwierzęta, a kobiety zbierały owoce i rośliny.
Nie mieli stałych domów - cały czas się przeprowadzali! Mieszkali w prowizorycznych obozowiskach, które rozbijali tam, gdzie akurat znajdowali jedzenie. To była ciężka harówka - nigdy nie wiedzieli, czy następnego dnia będą mieli co włożyć do garnka.
Rewolucja neolityczna wszystko zmieniła. Ludzie nauczyli się udomawiać zwierzęta i uprawiać rośliny. Dzięki temu mogli zostać w jednym miejscu na dłużej. Tak powstał tryb życia osiadły - ludzie zaczęli budować stałe domy i pierwsze miasta w Żyznym Półksiężycu.
💡 Ciekawostka: Dzięki rolnictwu ludzie mieli więcej jedzenia, więc przestali głodować. To sprawiło, że populacja gwałtownie wzrosła!
Nasi przodkowie stali się też prawdziwymi majsterkowiczami. Oprócz kamiennych narzędzi nauczyli się robić przedmioty z brązu, a później z żelaza. Rozwinęło się też rzemiosło i handel - ludzie zaczęli wymieniać się różnymi produktami.
Tajemnicza kraina między rzekami
Żyzny Półksiężyc to nazwa prawdziwego raju dla pierwszych rolników. Ten pas urodzajnych ziem ciągnął się od doliny Nilu w Egipcie, przez Palestynę i Syrię, aż po dorzecze Tygrysu i Eufratu. Tam znajdowały się dobrze nawodnione doliny pełne pożywienia.
W samym sercu tego regionu leżała Mezopotamia, czyli dosłownie "Międzyrzecze". Nazwa idealnie opisywała jej położenie - znajdowała się między rzekami Eufrat i Tygrys, które wpadały do Zatoki Perskiej.
Te wielkie rzeki były jak supermarkety i autostrady w jednym! Wiosenne wylewy zostawiały na polach muł rzeczny, który użyźniał glebę. Dzięki temu rolnicy mogli zbierać bogate plony pszenicy i jęczmienia nawet kilka razy w roku.
💡 Ważne: Rzeki służyły też jako drogi transportowe - łodzie były szybsze niż podróże lądowe!
Zarządzanie siecią irygacyjną wymagało dobrej organizacji. To dlatego powstały pierwsze systemy administracji i początki państw - ktoś musiał przecież pilnować, żeby woda dotarła do wszystkich pól!