Sprytny plan i wieczna kara
Bogowie musieli wysłać Aresa, żeby uwolnił Tanatosa z więzienia. Syzyf pierwszy poniósł śmierć, ale miał jeszcze jeden podstępny plan. Przed śmiercią kazał żonie nie chować jego ciała.
Dzięki temu jego dusza nie mogła wejść do państwa cieni. Gdy zaprowadzono go do Plutona, przekonał go, żeby pozwolił mu wrócić na ziemię i załatwić sprawę pogrzebu. Bogowie zapomnieli o nim na długi czas!
W końcu Tanatos znowu go znalazł i zabrał do Hadesu. Tam czekała na Syzyfa straszliwa kara - musiał wnosić wielki kamień na wysoką, stromą górę. Problem w tym, że kamień za każdym razem staczał się z powrotem na dół.
Pamiętaj: "Praca Syzyfa" to popularne wyrażenie oznaczające bezsensowną, powtarzalną pracę, która nigdy się nie kończy.