Przebieg obrzędu Dziadów
Obrzęd rozpoczyna się, gdy mieszkańcy wsi zbierają się w kaplicy cmentarnej. Guślarz nakazuje zamknięcie drzwi i szczelne zasłonięcie okien. Zapala kądziel i zaczyna przywoływać duchy zmarłych.
Jako pierwsze pojawiają się duchy lekkie - dzieci Józio i Rózia. Za życia nie zaznały żadnych trosk, a zgodnie z boskimi zasadami: "Kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie". Otrzymują ziarna gorczycy, które mają im otworzyć drogę do nieba.
Następnie Guślarz przywołuje ducha ciężkiego - Widmo okrutnego dziedzica. Jest on skazany na wieczny głód i pragnienie, a duchy ludzi, których skrzywdził, w postaci żarłocznych ptaków szarpią jego ciało. Nie może zostać zbawiony, ponieważ "kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże".
🔥 Każdy duch w "Dziadach" reprezentuje inny typ winy i kary - Mickiewicz pokazuje, że nasze ziemskie czyny mają konsekwencje nawet po śmierci!
Trzecim duchem jest Zosia, piękna wieśniaczka, która za życia odrzucała zaloty i umarła młodo, nie zaznawszy miłości. Po śmierci lewituje między niebem a ziemią, cierpiąc z powodu samotności. Prosi, by młodzieńcy przyciągnęli ją ku ziemi, gdyż "kto nie dotknął ziemi ni razu, ten nigdy nie może być w niebie".
Na koniec obrzędu pojawia się tajemnicze Widmo młodzieńca z krwawiącym sercem. Patrzy tylko na pasterkę w żałobie, a Guślarz nie potrafi go przepędzić.