Nowoczesność jako pułapka
Po ucieczce ze szkoły Józio trafia na stancję u Młodziaków, gdzie czeka go forma "łydki" - symbolu nowoczesności. Rodzina Młodziaków składa się z inżyniera-ojca, matki i córki Zuty, która reprezentuje "nowoczesną pensjonarkę". Pimko chce "zakochać" Józia w Zucie, by uwięzić go w tej formie.
Nowoczesność Młodziaków okazuje się jednak całkowicie pozorna. Podczas obiadu rodzice, chcąc pokazać swoją postępowość, namawiają córkę do poczęcia nieślubnego dziecka. Józio odpowiada na to absurdem, wypowiadając słowo "mamusia", co kompletnie wytrąca Młodziaków z ich nowoczesnej formy.
Bohater, świadomy tej pozorności, postanawia ją zdemaskować. W imieniu Zuty zaprasza do jej pokoju Pimkę i Kopyrdę, a następnie wzywa rodziców. Ci początkowo cieszą się, znajdując młodego Kopyrdę, bo to potwierdza ich nowoczesność, ale odkrycie starszego profesora burzy ich formę. Sytuacja kończy się chaosem - "kupą", a Józio ucieka z Miętusem na wieś.
Ciekawostka: Nowoczesność w "Ferdydurke" jest tak samo sztuczna i ograniczająca jak tradycja. Gombrowicz pokazuje, że nawet bunt przeciwko konwencjom społecznym staje się kolejną konwencją!