Historie ludzi na granicy życia i śmierci
Trupiarnia - miejsce przechowywania zwłok, gdzie mieszkali też najsłabsi więźniowie - staje się w powieści symbolicznym przestrzeniem między życiem a śmiercią. Tam Grudziński poznaje głębiej losy wielu współwięźniów.
Dimka, były pop, który odrąbał sobie stopę podczas pracy w lesie, tłumacząc, że zrobił to, aby "uratować wiarę w swoją własną wolę". Paradoksalnie, ten akt samookaleczenia sprawił, że przestał wierzyć w Boga, widząc bezmiar ludzkiego cierpienia.
Szczególnie poruszająca jest historia "Zabójcy Stalina" - człowieka, który trafił do obozu za strzelanie do portretu dyktatora w stanie upojenia. W obozie zachorował na "kurzą ślepotę" i próbował ukryć swoją dolegliwość, aby nie zostać wysłanym do cięższej pracy. Tuż przed śmiercią wykrzyknął "Ja zabiłem Stalina!" - jakby przyjmując na siebie winę, za którą został skazany.
Natalia Lwowna, pracownica biura, pożyczyła autorowi "Zapiski z martwego domu" Dostojewskiego, co skłoniło go do głębokiej refleksji nad granicami ludzkiej wytrzymałości. Czytając tę książkę, Grudziński zrozumiał, że "prawo do śmierci jest ostatnią szansą ocalenia godności".
Zapamiętaj! Losy bohaterów "Innego świata" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pokazują, że w systemie totalitarnym nawet podstawowe człowieczeństwo staje się formą oporu, a śmierć może być ostatnim aktem wolności.