Tajemnica księdza Robaka
W Soplicowie panuje zamieszanie po niedawnej burzy i zajeździe. Ranny ksiądz Robak leży w pokoju, a Sędzia próbuje załagodzić sytuację z Kapitanem Rykowem. Kapitan, choć przeciwnik, okazuje się człowiekiem honorowym - obiecuje chronić uczestników zajazdu i zrzucić winę na zabitego przez Gerwazego Pluta.
Podkomorzy oznajmia, że wszyscy uczestnicy zajazdu muszą uciekać do Księstwa Warszawskiego, zanim władze rosyjskie zainteresują się bitwą. Gdy dowiaduje się o uczuciach Tadeusza do Zosi, proponuje im ślub. Tadeusz czuje się jednak niegodny, co podsłuchuje Zosia, przynosząc mu na pożegnanie obrazek św. Genowefy.
💡 Scena wyznania księdza Robaka to jeden z najbardziej emocjonujących momentów całego utworu, odkrywający prawdziwą tożsamość głównej postaci.
Gdy w pokoju zostają tylko Robak, Gerwazy i Sędzia, następuje wstrząsające wyznanie - ksiądz Robak to w rzeczywistości Jacek Soplica! Mężczyzna opowiada swoją historię nigdy nie poprosił Ewy o rękę ze strachu przed odrzuceniem, a gdy dowiedział się o jej ślubie z kasztelanem, ożenił się z inną kobietą, z którą miał syna Tadeusza. Popadł w alkoholizm, a podczas napadu na zamek zastrzelił Stolnika, czego bardzo żałował.
Po zabójstwie Stolnika Jacek został księdzem Robakiem, aby odpokutować swoje winy. Przed śmiercią zdradza, że umierający Stolnik przebaczył mu, czyniąc znak krzyża. Chwilę po śmierci Jacka przychodzi goniec z wiadomością, że Napoleon wypowiedział wojnę Rosji - spełnia się marzenie Soplicy, a na jego głowie pojawia się symboliczna aureola.