Mit o Orfeuszu i Eurydyce
Czy można kochać tak mocno, że nawet śmierć nie będzie przeszkodą? Historia Orfeusza i Eurydyki pokazuje, że miłość może być potężniejsza niż wszystko inne. Orfeusz, genialny muzyk, pokochał nimfę Eurydykę tak bardzo, że gdy ona zginęła od ukąszenia węża podczas ucieczki przed Aristajosem, nie mógł się z tym pogodzić.
W swojej rozpaczy Orfeusz podjął niemożliwe - zszedł do Hadesu, królestwa zmarłych. Swoim śpiewem tak wzruszył bogów podziemi, że zgodzili się oddać mu Eurydykę pod jednym warunkiem - nie może się na nią oglądać podczas drogi na powierzchnię.
Niestety, miłość okazała się silniejsza od rozsądku. Tuż przed wyjściem z podziemi Orfeusz obejrzał się, by sprawdzić, czy ukochana idzie za nim. Eurydyka znikła na zawsze, a sam Orfeusz spotkał tragiczny koniec.
Pamiętaj: Ten mit pokazuje, że nawet największa miłość nie może pokonać nieodwracalności śmierci - to jedna z najważniejszych prawd o ludzkiej kondycji.
Orfeusz reprezentuje dwa ważne archetypy. Po pierwsze, to kochanek, który nie akceptuje śmierci ukochanej i gotów jest na największe poświęcenia. Po drugie, to artysta, dla którego sztuka nie jest tylko sposobem na zarobek, ale narzędziem wyrażania uczuć i wpływania na świat.
Współczesny poeta Zbigniew Herbert stworzył własną reinterpretację tego mitu w wierszu "HEO". Główną bohaterką jest tu Eurydyka, która boi się powrotu na ziemię - zapomniała już, jak żyć, jak kochać. To zupełnie nowe spojrzenie na klasyczną historię!