Człowiek wobec presji otoczenia w "Ferdydurke"
Głównym tematem powieści Gombrowicza jest walka człowieka z formą – wszelkimi normami społecznymi i pozami, które przyjmujemy, aby dopasować się do otoczenia. Józio Kowalski przemieszcza się między różnymi środowiskami, wszędzie spotykając presję dopasowania się do obowiązujących w nich reguł.
W szkole dyrektora Piórkowskiego uczniowie są poddawani procesowi upupiania – wmawia się im nieświadomość i niewinność, nakazując zachowywać się jak dzieci, choć są już nastolatkami. Reakcje są różne: jedni ulegają i stają się "szlachetnymi chłopiętami", inni buntują się poprzez wulgaryzmy i przemoc, choć i tak są traktowani jako niewinni.
Na stancji Młodziaków Józio spotyka rodzinę, która chełpi się nowoczesnością i postępowością. Rodzice zachęcają córkę Zutę do nieślubnej ciąży, wyśmiewając tradycyjne wartości. Józio buntuje się przeciw tej presji, celowo zachowując się dziecinnie i konserwatywnie, aby w końcu zdemaskować fałsz nowoczesności Młodziaków.
Pamiętaj! Gombrowicz pokazuje, że uciekając od jednej formy, wpadamy w inną – nie ma możliwości bycia całkowicie wolnym od społecznych oczekiwań.
We dworze Hurleckich Józio trafia w środowisko ziemiańskie, gdzie panuje forma szlachecka z wyraźnym podziałem na "panów" i "służbę". Miętus próbuje przełamać tę konwencję, dążąc do "zbratania się" z parobkiem Walkiem, co prowadzi do buntu służby. Finalnie Józio ucieka, dochodząc do przygnębiającego wniosku: człowiek jest skazany na uleganie presji otoczenia, a z jednej formy można uciec tylko w inną.
Podobny motyw walki z presją otoczenia znajdziemy w "Romeo i Julii" Szekspira, gdzie młodzi kochankowie przeciwstawiają się nienawiści między rodami, czy w "Antygonie" Sofoklesa, gdzie tytułowa bohaterka przeciwstawia się prawu stanowionemu przez Kreona, słuchając wyłącznie własnego sumienia.