Przyroda w balladach Mickiewicza
Przyroda w twórczości romantyków nigdy nie jest jedynie dekoracją - staje się pełnoprawnym bohaterem, który wpływa na losy ludzi. W "Świteziance" Mickiewicza przyroda zyskuje jeszcze większe znaczenie, stając się strażnikiem moralności i sprawiedliwości.
Akcja ballady rozgrywa się nad tajemniczym jeziorem Świteź, gdzie młody strzelec składa ukochanej przysięgę wierności. Gdy dziewczyna znika, pojawia się przepiękna nimfa wodna, której wdziękom chłopak nie potrafi się oprzeć. Natura staje się tu sędzią - okazuje się bowiem, że nimfa i ukochana to ta sama osoba, która wystawiła go na próbę. Za zdradę przysięgi strzelec zostaje pochłonięty przez wody jeziora, a jego dusza uwięziona w modrzewiu.
Mickiewicz nadaje przyrodzie nadprzyrodzone właściwości - jezioro nie jest zwykłym zbiornikiem wodnym, lecz miejscem magicznym, zamieszkałym przez istoty nadnaturalne. Przyroda staje się ucieleśnieniem sprawiedliwości i moralnego ładu - karze niewierność i zdradę, egzekwując obietnice, których ludzie nie dotrzymują.
Ciekawostka! W balladach Mickiewicza przyroda często reaguje na ludzkie występki - burze, wichry czy mgły pojawiają się jako odpowiedź na złamanie naturalnego porządku moralnego.
Podobne znaczenie przyrody widzimy w "Chłopach" Reymonta, gdzie natura nie jest jedynie tłem, ale siłą rządzącą życiem bohaterów. Cykl pór roku wyznacza rytm pracy mieszkańców Lipiec, determinuje ich decyzje i kształtuje codzienność. Reymont, podobnie jak Mickiewicz, pokazuje, że człowiek musi dostosować się do praw natury, gdyż jest ona potężniejsza i trwalsza niż ludzkie plany.