Warszawa i polityczne rozterki
Życie w stolicy stanowi ostatni etap kształtowania postawy Cezarego. Tak jak w Baku odrzucił ideologię przemocy, tak w Polsce kontestuje społeczne nierówności. Nie przekonuje go argumentacja Szymona Gajowca, że czas uleczy społeczne bolączki - Cezary czuje bezsilność wobec niesprawiedliwości, którą widzi dookoła.
Baryka nie ufa również komunistom - na tajnym zebraniu krytykuje ideę rewolucji, twierdząc, że klasa robotnicza sama potrzebuje pomocy i nie może przewodzić narodowi. Jednak jego pewność zachwiewa się, gdy słyszy o torturach więźniów politycznych. Zdezorientowany, nie wie już, kto ma rację. Jego opowiedzenie się za komunistami w końcowej scenie to raczej akt desperacji człowieka zagubionego niż świadomy wybór polityczny - doskonale symbolizuje to tytuł "Przedwiośnie", czas przemian i niepewności.
Przeciwstawne wizje Polski
Powieść przedstawia dwie główne wizje przyszłości Polski, uosobione przez Szymona Gajowca i Antoniego Lulka:
Szymon Gajowiec reprezentuje podejście ewolucyjne, zakładające stopniowe reformy. Jego program obejmuje wprowadzenie waluty narodowej, rozwój oświaty i służby zdrowia, wzmocnienie armii oraz umożliwienie awansu społecznego ubogim. Wyznaje pozytywistyczne ideały pracy u podstaw i pracy organicznej, wierząc, że całe społeczeństwo powinno wspólnie pracować na sukces kraju.
Antoni Lulek to radykalny komunista, zwolennik rewolucji bolszewickiej. Czuje nienawiść do kapitalistycznej Polski i jest ślepo wierny ideom komunizmu. Odrzuca polskie przywiązanie do historii, tradycji i kultury, uważając je za "wyniszczającą malarię dusz". Nie utożsamia się z polskością, a jego głównym celem jest zwycięstwo komunizmu, bez względu na granice państwowe.
Kluczowa myśl! Cezary znajduje się między tymi przeciwstawnymi wizjami - ewolucyjną Gajowca i rewolucyjną Lulka - nie potrafiąc jednoznacznie opowiedzieć się po żadnej ze stron, co odzwierciedla dylematy młodego pokolenia w odradzającej się Polsce.