Rozwój USA w XIX wieku
Stany Zjednoczone rosły w siłę zarówno terytorialnie, jak i ludnościowo. Z początkowych 13 stanów, kraj rozrósł się do 23 w 1821 roku, a następnie do 34 w 1860 roku. Terytorium USA powiększało się głównie poprzez zakupy (Luizjana od Francji, Floryda od Hiszpanii, Alaska od Rosji) oraz konflikty zbrojne (terytoria zdobyte na Meksyku).
W życiu politycznym ukształtował się system dwupartyjny. Demokraci reprezentowali głównie interesy bogatych plantatorów z Południa i byli zwolennikami autonomii stanów. Republikanie, wywodzący się z przemysłowo-handlowych środowisk Północy, preferowali silną władzę centralną. Ważnym elementem polityki USA stała się doktryna Monroego (1832), która wprowadzała zasadę nieinterwencji Europy w sprawy Ameryki, pozwalając USA eliminować europejską konkurencję w regionie.
Ludność Ameryki gwałtownie rosła dzięki masowej imigracji z Europy. W latach 1881-1890 do USA przybyło aż 5,2 miliona imigrantów! Szybko integrowali się oni, tworząc wielokulturowe społeczeństwo amerykańskie. Niestety, rdzenni mieszkańcy Ameryki - Indianie - byli systematycznie wypierani ze swoich ziem, tracili prawa i cierpieli z powodu chorób oraz alkoholizmu.
💡 Ciekawostka: Amerykańska ekspansja terytorialna była tak dynamiczna, że w ciągu zaledwie jednego stulecia powierzchnia kraju zwiększyła się kilkakrotnie - od zakupu Luizjany (1803) po aneksję Hawajów (1898, oficjalnie przyłączone w 1959).
Pod względem gospodarczym kraj podzielił się na dwie strefy: uprzemysłowioną Północ i rolnicze Południe. Na Północy rozwijał się przemysł, miasta i sieci kolejowe. Południe opierało swoją gospodarkę na plantacjach bawełny, tytoniu i trzciny cukrowej, wykorzystując pracę czarnoskórych niewolników. Ten podział i kwestia niewolnictwa stały się zarzewiem narastającego konfliktu.