Duchy pośrednie i tajemnicze Widmo
Kolejnym duchem jest Zosia - duch pośredni przywołany przez zapalenie wianka ze święconego ziela. Jej winą było pogardzanie miłością oraz to, że nie zaznała ani troski, ani prawdziwego szczęścia. Jej pokuta polega na niemożności dotknięcia ani ziemi, ani niebios - jest zawieszona pomiędzy światami.
Zosia prosi żywych o pomoc w dotknięciu stopami ziemi. Przekazuje przy tym naukę moralną: "kto nie dotknął ziemi ni razu, Ten nigdy nie może być w niebie". Jej historia pokazuje, jak ważne jest przeżywanie zarówno radości, jak i trudów ziemskiego życia.
Niespodziewanie podczas obrzędu pojawia się też tajemnicze Widmo. W przeciwieństwie do innych duchów, nie reaguje ono na rytuały odganiania. Milczy i nie odpowiada na pytania Guślarza. Zamiast tego, podąża za Pasterką w żałobie, co dodaje dramatyzmu całej scenie.
Ciekawostka! Obrzęd dziadów opisany przez Mickiewicza opiera się na autentycznych ludowych wierzeniach. Ludzie wierzyli, że w noc zaduszną dusze zmarłych wracają do świata żywych i można im pomóc w osiągnięciu zbawienia.