"Nie wierzę w nic" - sonet pełen rozpaczy
Wyobraź sobie, że nagle przestajesz wierzyć w absolutnie wszystko - to właśnie czuje bohater tego sonetu Tetmajera. Podmiot liryczny wprost mówi: "Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie", co pokazuje skrajny pesymizm i nihilizm.
To nie jest zwykłe smutne nastroje - to kompletne zniszczenie wszystkich ideałów i marzeń. Bohater doszedł do wniosku, że życie nie ma sensu, bo nie da się niczego osiągnąć ani zmienić.
Najgorsze jest to, że ta rezygnacja wynika z bolesnych doświadczeń. Podmiot liryczny nauczył się, że "konieczność jest wszystkim, wola ludzka niczym" - czyli że los decyduje o wszystkim, a my nie mamy na nic wpływu.
Ciekawostka: Nirwana, o której marzy bohater, to pojęcie z buddyzmu oznaczające stan całkowitego spokoju i wyzwolenia od cierpienia.
W tej sytuacji jedyną ucieczką staje się nirwana - pragnienie "pogrążenia się w bezwładności" i całkowite wyrzeczenie się woli życia. To pokazuje, jak bardzo podmiot liryczny jest zmęczony i zrezygnowany.