Polowanie na niedźwiedzia
Polowanie na niedźwiedzia to jedno z najważniejszych wydarzeń w tej części epopei. Wojski, jako doświadczony myśliwy, kieruje całą akcją, rozstawiając strzelców w odpowiednich miejscach.
Gdy niedźwiedź pojawia się niespodziewanie, atakuje Hrabiego i Tadeusza, którzy nie mają doświadczenia w polowaniach. W krytycznym momencie ksiądz Robak przejmuje strzelbę od Gerwazego i celnym strzałem zabija zwierzę, ratując młodzieńców.
Po polowaniu wybucha kolejny spór między Asesorem i Rejentem. Obaj twierdzą, że to oni zastrzelili niedźwiedzia. Gerwazy rozwiązuje konflikt, wyjmując kulę z łba zwierza i udowadniając, że strzał oddał ksiądz Robak. Co ciekawe, Gerwazy dodaje, że tylko Jacek Soplica potrafił tak celnie strzelać.
⚠️ Uwaga! To ważna wskazówka dotycząca prawdziwej tożsamości księdza Robaka, która będzie miała ogromne znaczenie w dalszej części epopei!
Spór o psy myśliwskie
Zabawny wątek sporu między Asesorem i Rejentem o zalety ich chartów - Kusego i Sokoła - przewija się przez wszystkie cztery księgi. To typowy przykład szlacheckich sporów o błahe sprawy, które urastają do rangi poważnych konfliktów.
Najpierw psy mają się zmierzyć w polowaniu na zająca, ale zwierzak ucieka obu chartom. Później właściciele zakładają się - Rejent stawia konia z rzędem, a Asesor złotą obrożę i smycz.
Pod koniec czwartej księgi, podczas powrotu z polowania na niedźwiedzia, myśliwi ponownie dostrzegają zająca. Psy zostają spuszczone, ale znów nie rozstrzygają sporu. Całość przypomina opowieść Wojskiego o Domeyce i Doweyce, którzy pojedynkowali się "przez niedźwiedzią skórę" - czyli o coś, co w gruncie rzeczy nie miało większego znaczenia.