Bliskowschodni konflikt i dekolonizacja Afryki
Powstanie państwa Izrael w 1948 roku całkowicie zmieniło oblicze Bliskiego Wschodu. Kiedy ONZ zadecydowała o podziale Palestyny na dwa państwa, Żydzi szybko proklamowali niepodległość 14 maja 1948 roku. Państwa arabskie nie zaakceptowały tej decyzji i natychmiast rozpoczęły wojnę, którą przegrały.
Pierwszy premier Dawid Ben Gurion otworzył Izrael na emigrantów z całego świata i skupił się na rozwoju gospodarki. Zakładano kibuce - zmilitaryzowane spółdzielnie rolnicze, które produkowały żywność dla armii. To było kluczowe dla przetrwania młodego państwa.
Najważniejszym konfliktem była wojna sześciodniowa w 1967 roku. Izraelski wywiad odkrył plany ataku arabskiego i zdecydował się zaatakować pierwszy - Egipt, Syrię i Jordanię. Błyskawiczne zwycięstwo Izraela w ciągu zaledwie sześciu dni pokazało siłę tego małego państwa.
Wojna Jom Kippur z 1973 roku była jeszcze bardziej dramatyczna. Egipt i Syria zaatakowały Izrael w najważniejsze żydowskie święto, licząc na efekt zaskoczenia. Początkowo odnosiły sukcesy, ale Izrael szybko odzyskał kontrolę i utracone tereny. Skutkiem była światowy kryzys paliwowy - arabskie kraje podniosły ceny ropy w proteście przeciw zachodniej pomocy dla Izraela.
Dekolonizacja Afryki przebiegała równie dramatycznie. Algieria walczyła o niepodległość od Francji przez siedem lat (1954-1961), aż prezydent Charles de Gaulle zgodził się na referendum. Po uzyskaniu niepodległości kraj opuściło wielu Francuzów i harkisów - Algierczyków lojalnych wobec Francji.
Rok 1960 nazywa się "Rokiem Afryki" - aż 17 państw ogłosiło wtedy niepodległość! W całych latach 60. wolność odzyskało łącznie 32 afrykańskie kraje. To była prawdziwa rewolucja na mapie świata.
💡 Pamiętaj: Konflikty bliskowschodnie i dekolonizacja Afryki to procesy, które trwają do dziś i wciąż wpływają na światową politykę.