Podział ziem polskich po kongresie wiedeńskim
Po kongresie wiedeńskim w 1815 roku ziemie polskie zostały podzielone między trzech zaborców - każdy dostał swój kawałek dawnej Polski. Brzmi znajomo? To była kontynuacja rozbiorów, tylko w nowej odsłonie!
Rosja zgaręła największy kąsek - większość ziem Księstwa Warszawskiego stała się Królestwem Polskim. Car Aleksander I został królem Polski, ale przynajmniej polski pozostał językiem urzędowym. To był jeden z niewielu plusów tej sytuacji.
Prusy dostały strategiczne tereny - Gdańsk oraz departamenty poznański i bydgoski, z których utworzono Wielkie Księstwo Poznańskie. Podobnie jak u Rosjan, polski był tu językiem urzędowym, więc Polacy mogli załatwiać sprawy w swoim języku.
Austria odzyskała Galicję, ale bez autonomii i z niemieckim jako językiem urzędowym - najgorsza opcja dla Polaków. Za to Kraków stał się wolnym miastem pod kontrolą wszystkich trzech mocarstw, co brzmi dziwnie, ale dawało mieszkańcom trochę więcej swobody.
Ciekawostka: Rzeczpospolita Krakowska była w zasadzie mini-państwem z własną konstytucją, choć pod nadzorem trzech zaborców jednocześnie!