Grupy literackie XX-lecia międzywojennego
Skamandryci uwielbiali życie we wszystkich jego przejawach! Ta wpływowa grupa poetów (m.in. Julian Tuwim, Jan Lechoń, Antoni Słonimski) odrzucała patos na rzecz codzienności. Spotykali się w słynnej warszawskiej kawiarni Pod Picadorem i publikowali w czasopismach "Skamander" i "Wiadomości Literackie".
Awangarda Krakowska z Tadeuszem Peiperem na czele głosiła kult nowoczesności i technologii. Ich hasło "3M" (miasto, masa, maszyna) doskonale oddawało fascynację nowoczesnością. Poeci tworzyli przemyślane, zwięzłe konstrukcje z wielopoziomowymi metaforami, publikując je w "Zwrotnicy".
II Awangarda Wileńska/Lubelska (grupa Żagary) z Czesławem Miłoszem w składzie odeszła od optymizmu, skupiając się na niepokoju i przeczuciu katastrofy. Czerpała z ekspresjonizmu, surrealizmu i symbolizmu, wyrażając swój sceptycyzm wobec wcześniejszych ruchów literackich.
Futuryści jak Bruno Jasieński i Aleksander Wat prowadzili literacką rewolucję! Eksperymentowali z formą, łamali zasady gramatyki i interpunkcji, dążąc do oryginalności i prowokacji. Wydawali czasopisma o tak ekscentrycznych tytułach jak "Jednodńuwka futurystuw" czy "Nuż w bżuhu".
Ciekawostka! Skamandryci, mimo braku wspólnego programu literackiego, mieli ogromny wpływ na poezję międzywojenną. Wprowadzili do literatury język potoczny, humor, a nawet wulgaryzmy - coś, co wcześniej było nie do pomyślenia w "poważnej" poezji!