Zenon Ziembiewicz - oskarżenie czy obrona?
Zenon Ziembiewicz to postać niejednoznaczna, której działania możemy oceniać z różnych perspektyw. Warto przyjrzeć się argumentom zarówno za, jak i przeciw niemu.
Argumenty w obronie Zenona pokazują go jako człowieka, który przeszedł trudną drogę. Był samodzielny - sam utrzymywał się podczas studiów i ciężko pracował na swoje życie. Nie był pozbawiony sumienia, co widać w opiece nad Justyną, którą sprawował wraz z żoną Elżbietą.
Zenon miał też dobre intencje w życiu zawodowym. Jego życiowym credo było "żyć uczciwie". Wyremontował starą cegielnię i stworzył noclegownie dla bezdomnych, choć nie otrzymał obiecanej pożyczki na dalsze działania społeczne.
Argumenty oskarżające Zenona odsłaniają jego słabości moralne. Choć pragnął być inny niż ojciec, szybko się do niego upodobnił. W pracy w "Niwie" zgadzał się na oszustwa i podpisywał swoim nazwiskiem artykuły niezgodne z własnymi poglądami.
W życiu osobistym Zenon również nie był bez winy. Rozkochiwał w sobie kobiety i je porzucał, nie poczuwał się do odpowiedzialności w sprawie ciąży Justyny, a nawet sugerował usunięcie dziecka. Prowadził podwójne życie, oszukując Elżbietę Biecką.
Na zastanowienie! Czy można usprawiedliwiać postępowanie Zenona Ziembiewicza okolicznościami, w jakich się znalazł? Czy uwikłanie w zależność od Cecylii Kolichowskiej i Chechlińskiego to wystarczające wytłumaczenie jego decyzji?
Bohater "Granicy" stopniowo przekraczał kolejne moralne granice - był uległy, bierny i skłonny do kompromisów. Choć jego intencje bywały szlachetne, brakowało mu siły i konsekwencji w działaniu, co doprowadziło do jego tragicznego końca.