Obrona Warszawy i agresja sowiecka
Wojska niemieckie dotarły pod Warszawę już 8 września, jednak stolica broniła się heroicznie przez 20 dni. Wielką odwagą wykazał się prezydent miasta Stefan Starzyński, który organizował obronę cywilną (później został zamordowany przez Niemców). W wyniku intensywnych bombardowań zginęło ponad 10 000 mieszkańców, a wiele budynków, w tym Zamek Królewski, zostało zniszczonych.
17 września 1939 roku sytuacja Polski dramatycznie się pogorszyła - Armia Czerwona zaatakowała od wschodu. Stalin tłumaczył to "opieką nad ludnością ukraińską i białoruską". Dla polskich władz był to szok, ale dla Niemców i Sowietów - realizacja tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow. To wydarzenie często nazywane jest IV rozbiorem Polski.
Główne bitwy z Sowietami stoczono pod Wilnem, Szackiem, Wytycznem i Grodnem. Ostatecznie 6 października 1939 roku generał Franciszek Kleeberg, dowódca armii "Polesie", złożył broń po ostatniej bitwie kampanii wrześniowej pod Kockiem.
Kontrowersja! Polski rząd na czele z prezydentem Ignacym Mościckim i marszałkiem Edwardem Rydzem-Śmigłym opuścił kraj po agresji sowieckiej. Choć internowani początkowo w Rumunii, później przedostali się do Francji, by kontynuować walkę.